Komentarze: 0
Dziś naszła mnie bardzo dziwna refleksja....
Jak to jest, że jesteśmy z kims tyle lat, tyle przeżyliśmy
Spotkało nas tyle dobrego i czasem złego.
Razem spędzaliśmy świeta, wakacje i wolne chwile
Planujemy przyszłość
Jesteśmy żoną i mężem, mamy dzieci, dom, samochód itp
A jednak czujemy sie samotni, sami jak palec, dlaczego?
Dlaczego mimo wielu szczęśliwych chwil, mimo tylu radości
jest nam smutno i źle.....
Gdzie jest problem, gdzie popełniony został błąd?
Co zrobiliśmy nie tak?
Ciagle to samo wciąz błądzimy krecimy sie w kółko i wracamy do punktu wyjścia
bez żadnej odpowiedzi, bez rozwiązania.....
Jak to jest, ze czujemy sie samotni mając obok siebie wszystkich których kochamy.
Łzy same cisną sie do oczu...........
mam wszystkich koł siebie co kochama a jednak serce wyje z tęsknoty
Ktoś zapyta z tęsknoty za czym? Mam wszystkich powinnam być szczęśliwa
a jednak.........
ja kocham całym sercem , oddałabym wszystko za swoja rodzinę
ale czy oni oddali by wszystko za mnie?
Brak mi tej pewności,
brak mi oparcia, wsparcia
nie czuje miłości...........